Wybory zakończone, głosy podliczone w ekspresowym tempie i wydawać by się mogło, że wszystko – przynajmniej na jeden tydzień – powinno ucichnąć, abyśmy wszyscy mogli złapać oddech. Nie w Polsce. Tu zawsze musi coś się dziać! I tak oto stary skład sejmu – pomimo, iż nowi posłowie już zostali wybrani – nadal obraduje, pod Sejmem protesty, media rozpisują się o tym, co planuje Klaudia Jachira, w senacie radość opozycji, bo PiS nie ma większości, a edukacja seksualna będzie być może karalna…
Klaudia Jachira posłanką – co zamierza kontrowersyjna aktorka?
Klaudia Jachira podpadła już wielu osobom. Byli to ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością lub ich sympatycy. Działo się tak zapewne dlatego, że posłanka Jachira, jeszcze jak nie była posłanką, prowadziła kanał na YouTube, gdzie obnażała i nie przebierając w poprawności politycznej, komentowała działania partii Jarosława Kaczyńskiego. Jak się okazuje zyskała sobie tymi działaniami na tyle dużo sympatyków, że udało jej się uzyskać mandat poselski.
Zamiast gratulować samodzielnie wypracowanego medialnego sukcesu pani Jachirze, media pytają za to, co aktorka zamierza. Padają nawet kuriozalne pytania, czy świeżo upieczona posłanka weźmie kukłę Jarosława Kaczyńskiego do Sejmu. Klaudia Jachira jednak dementuje takie pogłoski i zapowiada poważną pracę w Sejmie.
Zwolennicy PiS prześmiewczo komentowali, iż Klaudia Jachira będzie lustrzanym opozycyjnym odbiciem posłanki Pawłowicz (której notabene w tej kadencji Sejmu zabraknie!). Tu jednak sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego musimy rozczarować. Aktorka zapowiada, że nie będzie robiła show z poważnej instytucji jaką jest Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. W planach (na pierwszy rzut) pani Klaudii jest rozliczenie się z tymi, którzy pomówili lub obrazili ją w kampanii wyborczej. Na pierwszy ogień idzie Jan Pietrzak, który obraził Jachirę na wizji w TVP. Jak potoczą się dalsze losy tej sprawy? Czas pokaże!
„Stary” Sejm nadal obraduje?
Takie rzeczy tylko w Polsce! Jest to sytuacja bez precedensu. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby obradowali posłowie, którzy już utracili mandat poselski. Zwolennicy partii opozycyjnych mówią, że było to zabezpieczenie przed utratą władzy. Gdyby okazało się, że PiS nie wygrał wyborów miały być podjęte jakieś działania w celu unieważnienia niekorzystnych wyborów – tak mówią plotki!
Fakty jednak są takie, że do dalszej pracy Sejm skierował projekt ustawy (pierwsze czytanie) o ograniczeniu edukacji seksualne. Edukowanie seksualne nieletnich wg nowych przepisów ma być karalne! Nie wiadomo jakie pobudki kierują „starymi” posłami. Może jest to pretekst do poprawienia przyrostu naturalnego demograficznego?
PiS Senatu łatwo nie zdobędzie?
Tomasz Grodzki w rozmowie z Radiem Puls powiedział, iż był sondowany przez Zjednoczoną Prawicę. Jak stwierdził, mógłby dostać tekę ministra, gdyby tylko tego zechciał. Propozycji jednak nie przyjął, co jak komentuje KO czyni go człowiekiem honorowym. Więcej na ten temat pisze Onet.pl tutaj.
Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) October 16, 2019
Pod Sejmem protesty
W chwili pisania tego artykułu trwają pod sejmem protesty. Tłum gromadzi się spontanicznie, aby wyrazić swój sprzeciw przeciwko pracy posłów, którzy już obradować nie powinni.
243 posłów‼️ Tylu posłów polskiego Sejmu domaga się karania więzieniem za „edukację seksualną”?
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) October 16, 2019
Dokąd ten PiS prowadzi Polskę?? Dlaczego tak nie lubią polskiej młodzieży… pic.twitter.com/RZiqv27pFH
Młodzież protestuje pod Sejmem przeciwko zakazowi edukacji seksualnej. @KObywatelska zagłosowała za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu. PiS popiera ustawę i kieruje ją do komisji.
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) October 16, 2019
Czego jeszcze zakażą? Mamy w Polsce średniowiecze? pic.twitter.com/4H01VOOmn7
GB
