Wizy do USA zniesione! Tak grzmią media z TVP na czele. Niedawno pisaliśmy w jednym z naszych artykułów komentarz do deklaracji Donalda J. Trumpa – prezydenta USA – o tym, że Polska będzie mogła przystąpić do programu bezwizowego. Studziliśmy wtedy entuzjazm, bo tak naprawdę deklaracje z 23 września nie miały podparcia w rzeczywistości. Dane, które sprawiły, że Polska może przystąpić do programu bezwizowego podano dopiero po obliczeniu średnich na koniec września. Tym razem również wyjaśniamy, na czym rzecz polega i dlaczego entuzjazm powinien być i tym razem pohamowany!
Bez wiz do USA – nie tak szybko!
Większość ludzi, którzy oglądają TVP lub inne media tylko pobieżnie myśli, że do USA pojedziemy bez wiz od razu. Owszem, wizy najpewniej przejdą do historii dość szybko w porównaniu do czasu, jaki trzeba było na to czekać, ale nie stanie się to natychmiast. Na razie statystyka wykazała, że odsetek odrzuconych wniosków wizowych spadł poniżej 3%, co pozwoliło – zgodnie z prawem USA – na włączenie Polski do programu bezwizowego. Na razie jednak został złożony dopiero pierwszy podpis prezydenta USA rozpoczynający całą procedurę, która przy dobrych wiatrach doprowadzi do całkowitego zniesienia wiz do USA dla obywateli naszego kraju.
Jak pokazują dane historyczne wdrażanie programu bezwizowego może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. W przypadku Polski szacuje się jednak, że czas ten będzie krótszy, bo mowa jest o 3 do 5 miesiącach.
Ruch bezwizowy to nie do końca pełna swoboda!
Oczywiście podróżować do Stanów Zjednoczonych bez wiz będzie można niemalże dowolnie. Jednak maksymalny czas pobytu wynosić będzie zaledwie 3 miesiące. Po upływie tego czasu i pod warunkiem, że ktoś nas skontroluje, władze USA będą mogły nas odesłać z powrotem do kraju.
Warto jest więc postarać się o wizę w ambasadzie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdyż wtedy dozwolony okres pobytu u naszego sojusznika wynosić będzie aż 6 miesięcy. To dwukrotnie więcej! Warto też podkreślić, że już wydane wizy działają niezmiennie na tych samych zasadach!
Ruch bezwizowy do USA – jakie są wymagania?
Wbrew temu, co powszechnie się uważa, aby udać się do Stanów Zjednoczonych, trzeba będzie spełnić pewne kryteria! Przede wszystkim potrzebny będzie ważny paszport bez ważnej wizy (inaczej podróżujemy na starych zasadach)! Dalej, po uiszczeniu $4 trzeba będzie zarejestrować się w programie ESTA, choć póki co jeszcze polskiej wersji językowej próżno szukać. Nie wiadomo nic jeszcze o dodatkowych informacjach, jakie będzie trzeba podać.
Gra polityczna wizami do USA?
Oczywiście politycy partii rządzącej z dumą przyznają, że to za ich kadencji wizy zostały zniesione. To prawda, ale warto podkreślić, że stało się tak za sprawą współczynnika odrzuconych wniosków, który spadł poniżej 3%. Warto też pamiętać, że niedawno wytyczne związane z wizami do USA zostały nieco zaostrzone (pisaliśmy o tym tutaj: https://noalejakto.pl/2019/06/04/wizy-usa-zaostrzone/ ). Było to rządowi bardzo nie na rękę, stąd szybkie reakcje polityków, które we wrześniu i pod koniec szkolnych wakacji zaowocowały spotkaniami kolejno z wiceprezydentem USA, Mikiem Pencem w Warszawie i Donaldem Trumpem w Nowym Jorku.
Już przy pierwszym w/w spotkaniu pojawiły się pierwsze przesłanki i obietnice zniesienia wiz. Jednak również wtedy padła deklaracja prezydenta Andrzeja Dudy o tym, co Polska chce kupić. Były to deklaracje na wyrost, bez negocjacji ani umów, co postawiło USA w bardzo korzystnej handlowo sytuacji. Gdyby nie to, Polsce udałoby się zapewne wynegocjować niższe kwoty za F-35 lub nie musielibyśmy godzić się na pokrywanie kosztów stacjonowania żołnierzy amerykańskich w Polsce!
Zniesienie wiz do USA było jednak cennym wydarzeniem wizerunkowym (i chyba celem samym w sobie?), dlatego politycy robili wszystko, by udobruchać sojusznika i jak najszybciej doprowadzić do sytuacji, która właśnie ma miejsce. Każda obietnica z ust Trumpa czy Pence’a w sprawie zniesienia wiz do USA była dla PiS-u na wagę złota i być może przekuje się na wyższy wynik w nadchodzących wyborach. Wynik, który może tej partii pozwolić na rządzenie samodzielne – bez żadnych koalicjantów! Tylko czy rzeczywiście warto było przepłacać za cenę kilku PR-owych sukcesów? Tym bardziej, że sama procedura przyłączenia Polski do programu bezwizowego zależna jest nie od polityki, ale – po raz kolejny – od procentu odrzuconych wniosków wizowych. Zabiegi polityków mogły jedynie przyspieszyć złożenie podpisu uruchamiającego wszystkie procedury przez Danalda J. Trumpa. Przyspieszyć na tyle, że został on złożony przed wyborami!
GB
