Trzaskowski i 500 plus – o co chodzi w rzekomych opóźnieniach, których nie ma!

Warszawa jako stolica Polski – można powiedzieć – „obrywa” w kampanii wyborczej chyba najbardziej ze wszystkich miast kraju. Obrywa w osobie Rafała Trzaskowskiego – prezydenta miasta, który już kilkakrotnie miał być rzekomym przykładem nieudolnego rządzenia całej Platformy Obywatelskiej. Dziwi jednak fakt, że PiS ciągle prowadzi narrację sfokusowaną na PO, chociaż ta już dawno schowała się pod szyldem KO. Czyżby partia Jarosława Kaczyńskiego nie zaadaptowała scenariusza kampanii wyborczej? Jak jest naprawdę?

Narracja przeciwko Trzaskowskiemu – Warszawa i ścieki

Niedawno doszło do awarii w warszawskiej oczyszczalni ścieków. Do Wisły przedostawały się ogromne ilości nieoczyszczonych ścieków. O wszystko, jeszcze przed zbadaniem sprawy i przeprowadzeniem jakiegokolwiek dochodzenia, został obwiniony Rafał Trzaskowski – polityk Platformy Obywatelskiej. Głównym podmiotem obwiniającym go o zaniedbania w rządzeniu miastem było Prawo i Sprawiedliwość, a prezydent Warszawy stawiany był jako przykład nieudolności rządów PO.

Szkoda tylko, że wszędzie, gdzie mamy do czynienia z urządzeniami elektrycznymi i mechanicznymi może dojść do awarii. Pytanie tylko, kto zarządza oczyszczalnią, kto obsadza stanowiska, kto przydziela miastom i samorządom środki np. na utrzymanie takich oczyszczalni i wreszcie, kto spowodował awarię? Tego nie rozstrzygamy, gdyż musielibyśmy sięgnąć po zbyt stronnicze i niesprawdzone domysły, a akurat tu nikogo bezpodstawnie o nic oskarżać nie będziemy! Poza tym sprawę rozwiąże długie i żmudne śledztwo!

Opóźnienia w 500 plus – jak nie ścieki to pieniądze?

Niezaangażowany w życie polityczne Polak słysząc o tym, że rzekomo Rafał Trzaskowski odpowiedzialny jest za opóźnienia w wypłacaniu 500 plus, z pewnością spyta o to, co ten prezydent Warszawy wyprawia.

Mało kto jednak wie, że tak naprawdę to rząd przesyła pieniądze na 500 plus, które akurat do Warszawy trafiają na ostatnią chwilę. Prawo i Sprawiedliwość również nie zadbało o to, by zabezpieczyć (wg doniesień medialnych) wypłaty na kolejne miesiące. Mimo, iż żadnych opóźnień jeszcze nie było narracja kampanii wyborczej została podtrzymana, a Trzaskowski oskarżony został o kolejne wpadki.

Niepokoi mnie to, że rząd wysyła środki w ostatniej chwili. Mamy dokładną tabelkę z której wynika, że pieniądze zostały przesłane 26 września, a powinny być przesłane co najmniej w połowie miesiąca.

Wypowiedź Rafała Trzaskowskiego

W tej sytuacji nie pomagają ani apele, ani prośby. Pieniądze przychodzą na konto miasta w ostatniej chwili, więc wszystko wskazuje na to, iż ktoś tu albo dopuszcza się zaniedbań narażając dzieci i ich rodziny na opóźnienia w wypłacaniu 500 plus, albo gra celowo, by sprowokować argumenty do wykorzystania w kampanii wyborczej. Jedno jest pewne: jeśli drugi scenariusz jest prawdziwy, to mamy do czynienia z wytrawnym strategiem!

Na razie skończyło się jednak na zapewnieniach. Rzecznik wojewody mazowieckiego, Ewa Filipowicz stwierdziła, że to Skarb Państwa gwarantuje wypłaty 500 plus, a miasto Warszawa dostanie na to pieniądze zaplanowane w trzech tzw. transzach październikowych. Również Rafał Trzaskowski stwierdził, że dba o to osobiście, aby nie zabrakło pieniędzy z tytułu 500 plus ani jednej rodzinie.

Jerzy Stuhr podsumowuje kampanię wyborczą

Jerzy Stuhr był gościem Tomasza Lisa, któremu udzielił wywiadu (link poniżej). I tu mamy ataki ze strony prawicowych, popierających PiS mediów, które na wypowiedź o „folwarcznych chłopach” i porównaniu do nich elektoratu partii rządzącej zawrzały. Oczywiście była to sugestia redaktora, która szybko została sprostowała, a cała wypowiedź miała oddać jedynie to, że chodzi o pewne niezadowolenie wyborców PiS (jako przyczyna ich wyborów) wykorzystywane przez polityków. Jednak i w tak błahej kwestii wszystko zostało rozdmuchane i przerobione na atak w stronę konkurentów.

Czy PiS ma się czego bać przed wyborami?

Platforma Nienawiści - takie napisy w TVP, źródło nieznane
„Platforma nienawiści”- takie napisy w TVP, źródło nieznane

Tu raczej trzeba odpowiedzieć, że jeżeli PiS i jego głowa, Jarosław Kaczyński, mają się czego obawiać, to jest to frekwencja swojego elektoratu i wynik niepozwalający rządzić samodzielnie. Niezależenie od sondaży Prawo i Sprawiedliwość wydaje się kierować ataki poprzez media publiczne i prowokowanie (co omówiono wyżej) wszystkich z Platformy Obywatelskiej. Jeśli jest inaczej, to co w takim razie co oznacza „Platforma nienawiści” w mediach publicznych kierowanych przez Jacka Kurskiego – polityka PiS osadzonego na tym stanowisku tuż po wygranych wyborach?

GB

Odwiedź też sklep:

Suche Koszulki! Nadruki na kubki, koszulki, bluzy, poduszki i inne!
Obserwuj i podziel się:

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *