1 sierpnia – rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, godzina W i syreny!

Dlaczego 1 sierpnia wyją syreny? Aby uczcić dzień i godzinę wybuchu Powstania Warszawskiego. Przybliżamy z tej okazji trochę to wydarzenie i tłumaczymy, dlaczego jest ono ciągle tak kontrowersyjne i różnorako oceniane, ale mimo to ogromnie ważne dla wszystkich Polaków…

Powstanie Warszawskie – z wielkiej czy z małej litery

Powstanie Warszawskie, 1 sierpnia 1944, godz. 17:00
Powstanie Warszawskie, 1 sierpnia 1944, godz. 17:00

Na początek pierwsza kontrowersja związana z Powstaniem Warszawskim. Otóż spotyka się dwojaki sposób zapisywania tego wydarzenia historycznego. Według słownika języka polskiego, wydarzenia historyczne należy zapisywać z małej litery. Jedynymi pisanymi z wielkiej są skrótowe pojęcia zawierające w sobie nazwę miesiąca np. „Grudzień ’84”. Powstanie Warszawskie to jednak dopuszczalny wyjątek – dopuszczalny ze względu na szacunek, jakim osoba pisząca darzy ten czyn. Reasumując dopuszczalne są obie wersje zapisu – Powstanie Warszawskie można pisać od wielkie lub małej litery. Jednak pamiętajmy, że nieprawidłowym zapisem będzie, gdy napiszemy pierwsze słowo od małej, a drugie od wielkie (lub odwrotnie) litery!

Powstanie Warszawskie – dlaczego wyją syreny?

W 2019 roku wycie syren 1 sierpnia związane jest z 75 rocznicą Powstania Warszawskiego, które rozpoczęło się w ramach akcji „Burza” (zorganizowanej przez AK) 1 sierpnia 1944 roku i trwało nieco ponad dwa miesiące, bo do 3 października 1944. Powstanie rozpoczynało się o 17:00. Godzina ta została nazwana „godziną W”.

Dla spragnionych wiedzy wyjątkowo polecamy wpis na Wikipedii pt. „Powstanie Warszawskie”, gdzie dogłębnie opisano chyba wszystko, co można było znaleźć w literaturze historycznej na ten temat. Zachęcamy też, aby rozszerzyć swoją wiedzę sięgając do literatury ujętej w źródle tego hasła oraz tej znalezionej samodzielnie!

LINK: https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_warszawskie

Dlaczego Powstanie Warszawskie budzi tak duże kontrowersje?

Powyższy link podajemy, aby nie powielać treści już istniejących w internecie. Chcielibyśmy jednak skupić się na problemie kontrowersyjności Powstania Warszawskiego.

Godzina „W” rozpoczęła szereg konsekwencji dla Polski, które są odczuwalne aż do dzisiaj. Przede wszystkim zginęło bardzo wielu młodych ludzi, a nawet dzieci, a Warszawa została praktycznie zrównana z ziemią. Jej odbudowa pochłonęła po wojnie masę materiałów, które dowożono z ruin innych miast, co opóźniło ich renowację nawet o kilkadziesiąt lat!

Konsekwencje masowego umierania bohaterów Powstania Warszawskiego, wraz z ogólnymi konsekwencjami II wojny światowej ogromnie dotknęły strukturę demograficzną polskiego społeczeństwa. Do dzisiaj zachodzi tzw. „Falowanie demograficzne”, kiedy co kilka lat notujemy zjawisko niżu demograficznego, by później – po kilku latach – nastąpił wyż demograficzny.

Wpływ Powstania Warszawskiego na Polskę można by wymieniać przez długie godziny, jednak największe kontrowersje budzi zasadność podjęcia decyzji o powstaniu. Jednak te kontrowersje wynikają raczej z oceny historycznej.

Osoby, które musiały zdecydować o tym, czy i kiedy powstanie się odbędzie zetknęły się z typowym, historycznym fatum. Niepodjęcie walki oceniane byłoby jako tchórzostwo, niemoc, słabość i miałoby tyle samo – choć całkiem innych, lecz ciągle negatywnych – konsekwencji co decyzja o podjęciu czynu powstańczego! Decydenci podjęli jednak decyzję o przeciwstawieniu się silniejszemu oprawcy, co również skazało ich na surową ocenę historii.

Czy Powstanie Warszawskie miało sens?

Powstanie Warszawskie, 1 sierpnia 1944, godz. 17:00, P
Powstanie Warszawskie, 1 sierpnia 1944, godz. 17:00 (W),

Równie dobrze można by zapytać, czy warto iść w obronie ojczyzny na śmierć. To pytanie pozostawiamy pod ocenę każdego czytelnika z osobna. Warto jednak podkreślić, że moralnym obowiązkiem człowieka jest przeciwstawianie się złu i walka z okupantem. Wiadomo przecież, że z hitlerowskimi Niemcami nie dało się polubownie pertraktować zawieszenia broni, czy prosić żołnierzy o opuszczenie miasta po dobroci. Dalsza okupacja stolicy groziła najazdem wojsk Armii Czerwonej, gdyż hitlerowcy za wszelką cenę chcieli utrzymać tzw. Linię Wisły.

Jak wiadomo Powstanie Warszawskie zatrzymało wojska Armii Czerwonej na dwa (wg innych źródeł – cztery) miesiące. Nie bezpośrednio militarnie, ale przez taktykę wojsk radzieckich. Mówiło się, że czekająca za Wisłą Armia Czerwona czeka. Na co czekała, można się tylko domyślać. Jedno jest pewne: wybuch Powstania zmienił obraz Armii Krajowej w oczach innych państw. Pogląd na polskich żołnierzy zmienił tak samo Stalin jak i Hitler. Mówi się też, że dzięki powstaniu sami Polacy zyskali motywację i siłę do przeciwstawieniu się komunistycznemu reżimowi w latach powojennych.

Niestety Powstanie Warszawskie nie przyniosło oczekiwanych efektów i choć trwało o wiele dłużej niż zakładano, można powiedzieć, że ponieśliśmy porażkę na całej linii militarnej i politycznej. W decyzji o rozpoczęciu Powstania zapewne pomogła również naiwna wiara w radziecką pomoc. Niezależnie od tego, co byśmy nie mówili, konsekwencje Powstania Warszawskiego były dla Polski bardziej dotkliwe niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Dlaczego Powstanie Warszawskie miało jednak sens!?

Przede wszystkim chodzi o patriotyzm i moralny obowiązek zwalczania tego, co złe. W dodatku postawmy się w roli osoby, która ma podjąć tak ważną decyzję. Nasze pokolenia znają już konsekwencje i całą historię Polski aż do chwili obecnej i wiedzą, co planowali i myśleli nasi oponenci. Takiego komfortu nie mieli ówcześnie walczący, a późniejsze zachowania hitlerowskich Niemiec pozwalają przypuszczać, że i tak wielu z tych bohaterów czekałaby śmierć.

Jedyne, co mieli walczący to karabiny, kilka nabojów i własne życie, które chcieli oddać w obronie ojczyzny. Woleli umrzeć walcząc, niż zostać wytępieni w komorach gazowych albo poprzez niehonorowy strzał w tył głowy. Dzięki ich bohaterstwu i poświęceniu możemy jako naród spojrzeć sobie nawzajem w oczy i powiedzieć: „Nie stchórzyliśmy” albo „Walczyliśmy do końca!”. Dzięki bohaterstwie Powstańców możemy mieć nadzieję, że Polacy będą umieli sprawić, by kiedyś ta historia – wg jej upodobań – nie powtórzyła się!

Obserwuj i podziel się:

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *