Mecz wygrany z dużą przewagą 4:0 dla reprezentacji Polski! Spodziewaliśmy się wygranej, choćby patrząc tylko na statystyki i rankingi obydwu drużyn, ale mimo wszystko kadrowicze Jerzego Brzęczka miło zaskoczyli polskich kibiców! Tak wysokiej wygranej nie spodziewał się chyba nikt!
Polska – Izrael 4:0
Po piątkowym (7 czerwca 2019 r.) meczu z Macedonią Północną, ze względu na sporą krytykę, jaka wylała się na polską reprezentację piłkarską, chyba nikt nie spodziewał się aż tak wysokiej wygranej w rozgrywce z Izraelem. Jest to czwarta wygrana naszej kadry. Znaczy to tylko tyle, że jesteśmy na pierwszym miejscu tabeli w grupie G (eliminacje do Mistrzostw Europy 2020) z przewagą aż pięciu punktów nad drugą reprezentacją Izraela. To jeszcze nie koniec, ale duża ilość bramek w dzisiejszym meczu może być bardzo przydatna w przypadku sytuacji remisowej. Dodatkowo taki stan rzeczy przybliża nas znacząco do wyjazdu na Euro 2020.
Kto strzelił bramki w meczu Polska – Izrael?
Gole chronologicznie:
K. Piątek – 35 minuta
R. Lewandowski – 56 minuta (karny po zagraniu ręką w polu karnym izraelskiego obrońcy)
K. Grosicki – 58 minuta
D. Kądzior – 84 minuta
Nam zdecydowanie najbardziej podobały się gole Kamila Grosickiego i Damiana Kądziora. Były zdobyte tak, jakbyśmy chcieli, aby wszystkie gole reprezentacji Polski w piłce nożnej wyglądały! Znaczy to, że bramki zdobyte zostały w sposób bardzo ofensywny, z dużą dozą pewności siebie, po udanych asystach i dobrze zorganizowanej szarży!
Dobry mecz Polaków!
Mecz ocenia się ogólnie bardzo dobrze. Czynnikiem studzącym entuzjazm kibiców powinien być fakt. iż reprezentacja Izraela grała dość słabo i w ujęciu statystycznym wypada dość blado (za 70-tym miejscem w ranking FIFA, kiedy Polska plasuje się na 20-tym). Niemniej jednak czwórka naszych obrońców stanowiła skuteczną blokadę dla izraelskiego ataku i być może własnie to osłabiło grę naszych przeciwników.
Atak dobrze skonstruowany?
Chociaż polska reprezentacja wypadła w statystykach meczowych tylko nieznacznie lepiej, to jednak te drobne szczegóły plus dobra gra w każdej strefie boiska przyczyniły się do tak wysokiego sukcesu. Robert Lewandowski, choć sam zdobył bramkę „tylko” z rzutu karnego, przyczynił się do skonstruowania kilku ciekawych ataków. Mamy jednak wrażenie, że w solowych akcjach nie jest to już ten zawodnik, jakiego oglądaliśmy jeszcze kilka lat temu. Dobrze, że Krzysztof Piątek zapowiada się na godnego następce kapitana naszej drużyny!
