Każdy, kto jeździ samochodem – niezależnie od tego, czy auto ma skrzynię automatyczną, czy manualną – posługuje się sprzęgłem. Jest to podzespół, który przenosi obroty silnika na skrzynię biegów przy pomocy tarczy i docisku. Sprzęgło przenosi zatem ogromne tarcia i naprężenia, co sprawia, że jego nieumiejętne używanie obniża jego żywotność. Jak zatem dbać o sprzęgło?
Oznaki zużytego sprzęgła
Prawidłowe działanie sprzęgła jest stosunkowo proste do zdiagnozowania. Można to sprawdzić samemu. Wystarczy tylko próbować ruszyć „na pół sprzęgła”, czyli puszczać powoli dźwignie (pedał) sprzęgła bez dodawania gazu. Jeśli samochód próbuje ruszyć od samego początku ruchu stopy i uda mu się podjechać kawałek, będzie to znaczyło, że ze sprzęgłem wszystko jest w porządku. Jeśli zaś auto wydaje nietypowe odgłosy – buczy, jęczy lub stuka, a nie chce jechać lub jedzie dopiero przy końcu ruchu pedałem sprzęgła, to należy udać się do sprawdzonego warsztatu na diagnozę przeprowadzoną przez profesjonalistę.
Stukanie przy dodawaniu lub odejmowaniu gazu
Inną oznaką kończącego się sprzęgła może być inny, typowy dla takiej sytuacji objaw. Jeśli np. na czwartym biegu dodaje się mocniej gazu, obroty rosną, a samochód nie przyspiesza, to raczej na pewno należy udać się do mechanika. Przy okazji przy gwałtownym dodawaniu lub odejmowaniu gazu (tak samo jak przy ruszaniu), mogą dochodzić do kierowcy dziwne, skorelowane z manewrami stuki i/lub drgania. Nawet jeśli sprzęgło nie zaczęło się jeszcze ślizgać (objawy omówione powyżej), to być może jest to oznaka zużytej dwumasy (koło zamachowe dwumasowe) zwykle oznaczająca konieczność szybkiej i dość drogiej naprawy!
Jak dbać o sprzęgło, by przedłużyć jego żywotność?
O tyle, o ile posiadacze aut ze skrzyniami automatycznymi, prócz umiejętnego i zgodnego z instrukcją obsługi posługiwania się blokadą skrzyni (litera „P”), nie mają wiele w tej kwestii do powiedzenia, gdyż wszystkim steruje komputer. Jego działanie powinno być zaprogramowane tak, by wydobyć maksymalne osiągi przy możliwie najniższym zużyciu sprzęgła.
Posiadacze samochodów ze skrzyniami manualnymi – „stety” i niestety – sami decydują o pracy sprzęgła. Czego zatem należy unikać, aby go nie wyślizgać zbyt szybko? Odpowiedzi jest kilka:
Nie ruszaj na pół sprzęgła
Wiele szkół nauki jazdy, uczy delikatnego ruszania na pół sprzęgła. Niestety manewr ten – mimo, iż przydatny – nie wpływa zbawiennie na stan tarczy sprzęgła. Zanim podzespół „załapie” tarcie, jego powierzchnie trą o siebie powodując nadmierne nagrzewanie się elementów i ich szybsze zużycie.
Puszczaj pedał sprzęgła do końca
Wielu kierowców ma pewną manierę, której zwykle nie zauważają i nie przywiązują do niej zbyt wielkiej uwagi. Chodzi o trzymanie lewej stopy na dźwigni nawet, kiedy sprzęgło – wydaje się kierowcy – jest już puszczone. Ta maniera może doprowadzić, do niezauważalnego uślizgiwania się sprzęgła podczas jazdy, co powoduje bardzo szybkie wycieranie się powierzchni tarczy sprzęgła i jego docisku. Oprócz tego zwiększa się też zużycie paliwa przy jednoczesnym pogorszeniu przyspieszenia.
Nie jedź jak rajdowiec
Jazda w stylu sportowym, nagłe zrywanie auta ze świateł, szybkie zmiany biegów itp. doprowadzają do szybszego zużywania się sprzęgła i koła dwumasowego. Na szczęście nowsze auta mają już zabezpieczenia, które nie dopuszczają do zbyt szybkiego puszczania pedału sprzęgła. I bardzo dobrze!
Nie oszczędzaj na naprawach sprzęgła i koła dwumasowego!
Należy kupować podzespoły oryginalne lub zamienniki bardzo dobrej jakości. Należy też zainwestować w zestaw sprzęgła z kołem dwumasowym (jeśli takowe w danym pojeździe występuje) i łożyskiem oporowym. Odradzamy też kupowanie jakichkolwiek części regenerowanych, gdyż ich żywotność może być wątpliwa. Tylko taka taktyka uchroni kierowcę przed częstymi i kosztownymi wizytami w warsztacie!
